PODRÓŻE - MOJA PASJA
Tutaj przeczytasz o najpiękniejszych miejscach na świecie. Warto się tam wybrać i zobaczyć to na własne oczy oraz przeżyć coś niesamowitego.Nie masz pieniędzy na podróże? Zacznij pracę w Bannersbroker a pojedziesz do każdego miejsca na ziemi!! Oto bezpośredni link do zapisu: http://www.bannersbroker.com/Gosiaczek
niedziela, 6 lipca 2014
Wakacyjne rozrywki
Witam wszystkich po dłuższej przerwie.
Dzisiaj trochę o rozrywkach wakacyjnych. Podczas urlopu mamy więcej czasu na rozwijanie swojego hobby. Ja wtedy mam czas na malowanie nowych obrazów. Lubię tematykę przyrodniczą. Niekiedy maluję również obrazy abstrakcyjne.Dzisiaj przedstawiam mój nowy obraz " Cały ten świat". Proszę o ocenę i komentarze.
niedziela, 11 września 2011
MADIDI – BOLOWIJSKI PARK NARODOWY.
Zróżnicowane siedliska oraz specyficzna flora i fauna występujące na ich styku czynią ten park jednym z najbogatszych pod względem różnorodności roślin i zwierząt w Ameryce Południowej. Na terenie USA (poza Hawajami) i Kanady występuje około 700 gatunków ptaków. W samym Madidi, jak się szacuje, żyje około tysiąca ich gatunków.
Doliny w środkowej części parku są tak dzikie i surowe, że nikt tam nie mieszka ani nawet nie zapuszcza się w te rejony. Można tylko zgadywać, jakie nie odkryte gatunki fauny i flory zamieszkują ten zagubiony świat.
Jakieś 1700 mieszkańców Madidi żyje w rozproszonych na jego terenie wioskach, do których można się dostać jedynie wyboistymi ścieżkami lub się rzekami. Mimo że park został utworzony przez rząd Boliwii w 1995 roku, nie jest jeszcze zbyt znany naukowcom. Działacze ochrony przyrody, organizatorzy wycieczek i władze Boliwii oczekują, że to się zmieni, gdy kwatery będą gotowe i wszyscy się o tym dowiedzą.
Zachodnią bramą Madidi jest Pelechuco, miasteczko w Andach otoczone budzącymi respekt szczytami w wieńcach chmur.
Według przepisów parku mieszkańcy Madidi mogą nadal wycinać drzewa i polować, ale na własny użytek. Nie mogą sprzedawać drewna ani mięsa pozyskiwanego w parku, nie mogą też masowo odstrzeliwać zwierząt.
Społeczności Madidi mogą skorzystać na przedsięwzięciach związanych z parkiem, włączając turystykę i wydobycie. Turystyka pozwoli zapracować na czystą wodę, opiekę lekarską i lepsza edukację.
Puina nie ma widoków na zyski przez następnych kilka lat, póki Madidi nie stanie się bardziej znane i póki wieś nie będzie w stanie zakwaterować turystów. Mieszkańcy wsi będą zabijać mniej zwierząt, wypalać mniej drzew (by oczyścić pola) i niszczyć mniej rzek i gór wydobywaniem kapalin. Jeśli tylko zrozumieją, że cudzoziemcy zapłacą, żeby zobaczyć dziką przyrodę i dziewicze krajobrazy. Jeśli nauczą się, jak zapewnić przewodników, zakwaterowanie i transport, będą kontrolować przepływ turystów przez swoje ziemie i czerpać z tego zyski. Turystyka organizowana w oparciu o lokalną społeczność jest najlepszą drogą do osiągnięcia równowagi między ochroną przyrody a postępem.
Tereny poza Puina, są porośnięte coraz bujniejszą roślinnością, jako że zaczyna się tropikalny las górski, jedno z najrzadszych siedlisk na świecie. W północnych Andach 90 procent takich lasów zniszczono przez karczowanie i wypalanie pod uprawę, ale tu, w Madidi, pokrywają one pasma gór aż po horyzont. Można stąd zobaczyć więcej tropikalnego lasu górskiego niż pozostało w całej Ameryce Środkowej.
Pampasy – te trawiaste równiny zamieszkują głównie żabiru amerykańskie, jelenie pampasowe i kajmany czarne.
Nizinny las tropikalny- ulewne deszcze podtrzymują niezwykle bogate życie roślinne i zwierzęce.
Las suchy- dzięki długiej porze suchej tworzy się gąszcz krzewów i sukulentów pod nagimi drzewami.
Tropikalny las górski – wyparte z dolin w górę ciepłe, wilgotne powietrze kondensując się, tworzy nieustającą mgłę.
Wysokie Andy- wśród szczytów znajdują schronienie zwierzęta i rośliny nie występujące gdzie indziej. Krzewy i trawy tłoczą się na granicy wiecznego śniegu.
Płynny kapitał- tratwy z nielegalnie wyciętych drzew mahoniowych- podąża wraz z drwalami w dół rzeki Tuichi. Mimo iż drzewa wycina się w parku przez cały rok, styczniowe powodzie powiększają obszar wyrębu wskutek podniesienia się poziomu wody dopływów. Większość mahoniu z Madidi, pozyskanego legalnie lub nie, trafia do USA. Inne skarby lasu, takie jak wykonane z piór ar ozdoby do włosów, wywożone są z kraju przez turystów.
Oczyszczające wody Tuichi przepływają przez rdzenne ziemie ludu Tacana. Przewodnicy z tego plemienia, są awangardą społeczności, która przywita przybyszów w Madidi i spróbuje ochronić park przed zagrożeniami z zewnątrz.
Największą nadzieją na przyszłość Madidi mogą być miejsca takie jak Chalalan, Caquiahuara i Charque. Jeśli większość mieszkańców będzie chroniła dziką przyrodę i lasy oraz nauczy się żyć z turystyki, Madidi nie będzie miało sobie równych.
http://zdrowejagody.pl
Doliny w środkowej części parku są tak dzikie i surowe, że nikt tam nie mieszka ani nawet nie zapuszcza się w te rejony. Można tylko zgadywać, jakie nie odkryte gatunki fauny i flory zamieszkują ten zagubiony świat.
Jakieś 1700 mieszkańców Madidi żyje w rozproszonych na jego terenie wioskach, do których można się dostać jedynie wyboistymi ścieżkami lub się rzekami. Mimo że park został utworzony przez rząd Boliwii w 1995 roku, nie jest jeszcze zbyt znany naukowcom. Działacze ochrony przyrody, organizatorzy wycieczek i władze Boliwii oczekują, że to się zmieni, gdy kwatery będą gotowe i wszyscy się o tym dowiedzą.
Zachodnią bramą Madidi jest Pelechuco, miasteczko w Andach otoczone budzącymi respekt szczytami w wieńcach chmur.
Według przepisów parku mieszkańcy Madidi mogą nadal wycinać drzewa i polować, ale na własny użytek. Nie mogą sprzedawać drewna ani mięsa pozyskiwanego w parku, nie mogą też masowo odstrzeliwać zwierząt.
Społeczności Madidi mogą skorzystać na przedsięwzięciach związanych z parkiem, włączając turystykę i wydobycie. Turystyka pozwoli zapracować na czystą wodę, opiekę lekarską i lepsza edukację.
Puina nie ma widoków na zyski przez następnych kilka lat, póki Madidi nie stanie się bardziej znane i póki wieś nie będzie w stanie zakwaterować turystów. Mieszkańcy wsi będą zabijać mniej zwierząt, wypalać mniej drzew (by oczyścić pola) i niszczyć mniej rzek i gór wydobywaniem kapalin. Jeśli tylko zrozumieją, że cudzoziemcy zapłacą, żeby zobaczyć dziką przyrodę i dziewicze krajobrazy. Jeśli nauczą się, jak zapewnić przewodników, zakwaterowanie i transport, będą kontrolować przepływ turystów przez swoje ziemie i czerpać z tego zyski. Turystyka organizowana w oparciu o lokalną społeczność jest najlepszą drogą do osiągnięcia równowagi między ochroną przyrody a postępem.
Tereny poza Puina, są porośnięte coraz bujniejszą roślinnością, jako że zaczyna się tropikalny las górski, jedno z najrzadszych siedlisk na świecie. W północnych Andach 90 procent takich lasów zniszczono przez karczowanie i wypalanie pod uprawę, ale tu, w Madidi, pokrywają one pasma gór aż po horyzont. Można stąd zobaczyć więcej tropikalnego lasu górskiego niż pozostało w całej Ameryce Środkowej.
Pampasy – te trawiaste równiny zamieszkują głównie żabiru amerykańskie, jelenie pampasowe i kajmany czarne.
Nizinny las tropikalny- ulewne deszcze podtrzymują niezwykle bogate życie roślinne i zwierzęce.
Las suchy- dzięki długiej porze suchej tworzy się gąszcz krzewów i sukulentów pod nagimi drzewami.
Tropikalny las górski – wyparte z dolin w górę ciepłe, wilgotne powietrze kondensując się, tworzy nieustającą mgłę.
Wysokie Andy- wśród szczytów znajdują schronienie zwierzęta i rośliny nie występujące gdzie indziej. Krzewy i trawy tłoczą się na granicy wiecznego śniegu.
Płynny kapitał- tratwy z nielegalnie wyciętych drzew mahoniowych- podąża wraz z drwalami w dół rzeki Tuichi. Mimo iż drzewa wycina się w parku przez cały rok, styczniowe powodzie powiększają obszar wyrębu wskutek podniesienia się poziomu wody dopływów. Większość mahoniu z Madidi, pozyskanego legalnie lub nie, trafia do USA. Inne skarby lasu, takie jak wykonane z piór ar ozdoby do włosów, wywożone są z kraju przez turystów.
Oczyszczające wody Tuichi przepływają przez rdzenne ziemie ludu Tacana. Przewodnicy z tego plemienia, są awangardą społeczności, która przywita przybyszów w Madidi i spróbuje ochronić park przed zagrożeniami z zewnątrz.
Największą nadzieją na przyszłość Madidi mogą być miejsca takie jak Chalalan, Caquiahuara i Charque. Jeśli większość mieszkańców będzie chroniła dziką przyrodę i lasy oraz nauczy się żyć z turystyki, Madidi nie będzie miało sobie równych.
http://zdrowejagody.pl
sobota, 10 września 2011
INSCENIZACJA BITWY POD GRUNWALDEM.
Pod wsią Grunwald 15 lipca 1410 r., między kępami lasu i niewielkimi wzgórzami, rozegrała się jedna z największych bitew średniowiecza, która zapoczątkowała zmierzch potęgi zakonu krzyżackiego.
Upamiętnia ją Muzeum Grunwaldzkie, w którym obejrzeć można m.in. znaleziska pochodzące z wykopalisk na miejscu batalii, plany jej przebiegu oraz makietę bitwy. W odległości ok. 700 m na zachód od pomnika Niemcy umieścili w 1901 r. głaz upamiętniający miejsce śmierci wielkiego mistrza Ulricha von Jungingen.
W sali kinowej warto zobaczyć film o historii bitwy oraz fragment fabularnych „Krzyżaków” poświęcony temu wydarzeniu. Każdego roku w lipcu odbywa się na tym terenie wierna inscenizacja bitwy, w której biorą udział rycerze z całej Europy.
Upamiętnia ją Muzeum Grunwaldzkie, w którym obejrzeć można m.in. znaleziska pochodzące z wykopalisk na miejscu batalii, plany jej przebiegu oraz makietę bitwy. W odległości ok. 700 m na zachód od pomnika Niemcy umieścili w 1901 r. głaz upamiętniający miejsce śmierci wielkiego mistrza Ulricha von Jungingen.
W sali kinowej warto zobaczyć film o historii bitwy oraz fragment fabularnych „Krzyżaków” poświęcony temu wydarzeniu. Każdego roku w lipcu odbywa się na tym terenie wierna inscenizacja bitwy, w której biorą udział rycerze z całej Europy.
czwartek, 8 września 2011
KANAŁ W ŚRODKU EUROPY.
Puszcza Augustowska jest jednym z większych kompleksów leśnych Polski, a zarazem z sąsiadującymi z nią puszczami Litwy i Białorusi stanowi jedną z największych zwartych powierzchni leśnych w Europie. W Polsce znajduje się zaledwie 46% obszaru puszczy. Leży ona w regionie, który z racji największego zalesienia tej części kraju i braku uciążliwego przemysłu dla naturalnego środowiska został zaliczony do obszaru „Zielonych Płuc Polski”. W jej pobliżu znajdują się dwa parki narodowe: Wigierski i Biebrzański oraz kilka rezerwatów. Roślinność puszczy jest charakterystyczna dla północno-wschodniej Europy – spacerować tu można pośród potężnych borów sosnowo-świerkowych przypominających tajgę.
Warto wybrać się na rejs statkiem po Kanale Augustowskim, który od 1968 r. jest uznawany za zabytek budownictwa wodnego. Powstał w latach 1824-1839, zbudowany pod kierunkiem gen. Ignacego Prądzyńskiego dla połączenia systemów wodnych Wisły i Niemna poprzez liczne jeziora i koryta rzek: Netty i Czarnej Hańczy. Kanał ma 112 km długości (granicach Polski 80 km) i 18 śluz, z których 14 jest w Polsce (m.in. zabytkowe: Dębowo, Gorczyca, Kudrynki, Mikaszówka, Przewięż) i jest obecnie wykorzystywany głównie jako szlak turystyczny spływów kajakowych lub rejsów stateczkami.
Czarna Hańcza jest jedną z najbardziej popularnych rzek wśród turystów-wodniaków. Między jeziorem Wigry w Kanałem Augustowskim płynie zakolami wśród dorodnych lasów, w których drzewa osiągają wysokość nawet ponad 40 m. Wzdłuż jej doliny znajdują się pola biwakowe.
W granicach Augustowa leży dawna wieś Studzieniczna, dziś ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem o tej samej nazwie. Można tu zwiedzić drewniany kościół z XIX w., a na wyspie , do której prowadzi grobla, ośrodek kultu maryjnego – kaplicę z bijącym obok źródełkiem. W pobliżu rośnie pomnikowy, ponad 600-letni dąb o obwodzie ponad 4 m i wysokości ok. 18 m.
Wieś Lipsk, położona w Kotlinie Biebrzańskiej, zachowała XV-wieczny układ zabudowań; jest znanym w okolicy ośrodkiem tkactwa ludowego, gdzie wyrabia się m.in. dywany dwuosnowowe. Na północny zachód od miejscowości (ok. 8 km) znajduje się rezerwat leśny „Kuriańskie Bagno”, w którym w urozmaiconym polodowcowym terenie znajdują się stanowiska wielu roślin chronionych oraz ostoje ptaków, m.in.głuszca.
Sanktuarium Maryjne w Różanymstoku wraz z Cudownym Obrazem Matki Boskiej wzniesiono na wzór kościoła jezuickiego w Grodnie. Barokowy kościół został wybudowany w XVII w. przez zakon dominikanów. W 1918 r. obiekt został przekazany księżom salezjanom. Każdego roku bardzo uroczyście obchodzi się rocznicę koronacji obrazu Matki Boskiej (28 VI) – na dzień obchodów przybywa kilkutysięczna piesza pielgrzymka, głównie młodzieży z najbliższych okolic.
http://zdrowejagody.pl
Warto wybrać się na rejs statkiem po Kanale Augustowskim, który od 1968 r. jest uznawany za zabytek budownictwa wodnego. Powstał w latach 1824-1839, zbudowany pod kierunkiem gen. Ignacego Prądzyńskiego dla połączenia systemów wodnych Wisły i Niemna poprzez liczne jeziora i koryta rzek: Netty i Czarnej Hańczy. Kanał ma 112 km długości (granicach Polski 80 km) i 18 śluz, z których 14 jest w Polsce (m.in. zabytkowe: Dębowo, Gorczyca, Kudrynki, Mikaszówka, Przewięż) i jest obecnie wykorzystywany głównie jako szlak turystyczny spływów kajakowych lub rejsów stateczkami.
Czarna Hańcza jest jedną z najbardziej popularnych rzek wśród turystów-wodniaków. Między jeziorem Wigry w Kanałem Augustowskim płynie zakolami wśród dorodnych lasów, w których drzewa osiągają wysokość nawet ponad 40 m. Wzdłuż jej doliny znajdują się pola biwakowe.
W granicach Augustowa leży dawna wieś Studzieniczna, dziś ośrodek wypoczynkowy nad jeziorem o tej samej nazwie. Można tu zwiedzić drewniany kościół z XIX w., a na wyspie , do której prowadzi grobla, ośrodek kultu maryjnego – kaplicę z bijącym obok źródełkiem. W pobliżu rośnie pomnikowy, ponad 600-letni dąb o obwodzie ponad 4 m i wysokości ok. 18 m.
Wieś Lipsk, położona w Kotlinie Biebrzańskiej, zachowała XV-wieczny układ zabudowań; jest znanym w okolicy ośrodkiem tkactwa ludowego, gdzie wyrabia się m.in. dywany dwuosnowowe. Na północny zachód od miejscowości (ok. 8 km) znajduje się rezerwat leśny „Kuriańskie Bagno”, w którym w urozmaiconym polodowcowym terenie znajdują się stanowiska wielu roślin chronionych oraz ostoje ptaków, m.in.głuszca.
Sanktuarium Maryjne w Różanymstoku wraz z Cudownym Obrazem Matki Boskiej wzniesiono na wzór kościoła jezuickiego w Grodnie. Barokowy kościół został wybudowany w XVII w. przez zakon dominikanów. W 1918 r. obiekt został przekazany księżom salezjanom. Każdego roku bardzo uroczyście obchodzi się rocznicę koronacji obrazu Matki Boskiej (28 VI) – na dzień obchodów przybywa kilkutysięczna piesza pielgrzymka, głównie młodzieży z najbliższych okolic.
http://zdrowejagody.pl
poniedziałek, 5 września 2011
LEDNICKI PARK KRAJOBRAZOWY.
Ostrów Lednicki, największa z pięciu wysp na jeziorze Lednica, to w dziejach Polski miejsce szczególne, związane z początkami państwowości. Już w VIII w. istniała tu osada Polan, a IX w. powstał gród, a za panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego w jego obrębie wzniesiono murowane budowle. Według tradycji tu właśnie przyjął chrzest Mieszko I, tu także przyszedł na świat jego syn Bolesław Chrobry. Ostrów był czasową siedzibą pierwszych Piastów, jednym z głównych ośrodków obronnych państwa, ośrodkiem sakralnym, w którym m.in. udzielano chrztu książętom podległym polskim władcom, a także miejscem pochówku członków dynastii piastowskiej.
Zwiedzanie można rozpocząć od Skansenu w Dziekanowicach – niewielkiego parku z zabytkami drewnianego budownictwa, wśród których wyróżnia się najstarszy wiatrak koźlak w Polsce (z 1585 r.). W Skarbczyku , kopii zabytkowego kościoła, wyeksponowano znaleziska archeologiczne z Ostrowa Lednickiego i okolic (narzędzia rolnicze, drewniane naczynia, broń, ozdoby i przedmioty codziennego użytku). Z Małego Skansenu do rezerwatu archeologiczno-historycznego dociera się promem. Budowle wzniesione w czasach świetności wyspy dziś są malowniczymi ruinami.
W Dziekanowicach, na prawym brzegu jeziora, rozciąga się Wielkopolski Park Etnograficzny, w którym zgromadzono najcenniejsze zabytki budownictwa wiejskiego XVI-XX w. z terenów Wielkopolski: stare chałupy, stodoły, budynki gospodarcze, spichlerze i kuźnie. Wszystkie wnętrza wyposażono w oryginalne meble, sprzęty i narzędzia.
Na przełomie czerwca i lipca warto odwiedzić Żywy Skansen – imprezę prezentującą jeden dzień z życia dawnej wsi. W obejściach krzątają się wówczas gospodynie, w warsztatach pracują bednarze, szewcy i garncarze, można obserwować przędzenie wełny, tkanie płótna na krośnie, wyplatanie koszyków, wicie wianków. Ogromnym wzięciem cieszą się przysmaki prosto z wiejskiej chaty: kwas chlebowy, czernina i szare kluski.
Ostrów Lednicki, największa z pięciu wysp na jeziorze Lednica, to w dziejach Polski miejsce szczególne, związane z początkami państwowości. Już w VIII w. istniała tu osada Polan, a IX w. powstał gród, a za panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego w jego obrębie wzniesiono murowane budowle. Według tradycji tu właśnie przyjął chrzest Mieszko I, tu także przyszedł na świat jego syn Bolesław Chrobry. Ostrów był czasową siedzibą pierwszych Piastów, jednym z głównych ośrodków obronnych państwa, ośrodkiem sakralnym, w którym m.in. udzielano chrztu książętom podległym polskim władcom, a także miejscem pochówku członków dynastii piastowskiej.
Zwiedzanie można rozpocząć od Skansenu w Dziekanowicach – niewielkiego parku z zabytkami drewnianego budownictwa, wśród których wyróżnia się najstarszy wiatrak koźlak w Polsce (z 1585 r.). W Skarbczyku , kopii zabytkowego kościoła, wyeksponowano znaleziska archeologiczne z Ostrowa Lednickiego i okolic (narzędzia rolnicze, drewniane naczynia, broń, ozdoby i przedmioty codziennego użytku). Z Małego Skansenu do rezerwatu archeologiczno-historycznego dociera się promem. Budowle wzniesione w czasach świetności wyspy dziś są malowniczymi ruinami.
W Dziekanowicach, na prawym brzegu jeziora, rozciąga się Wielkopolski Park Etnograficzny, w którym zgromadzono najcenniejsze zabytki budownictwa wiejskiego XVI-XX w. z terenów Wielkopolski: stare chałupy, stodoły, budynki gospodarcze, spichlerze i kuźnie. Wszystkie wnętrza wyposażono w oryginalne meble, sprzęty i narzędzia.
Na przełomie czerwca i lipca warto odwiedzić Żywy Skansen – imprezę prezentującą jeden dzień z życia dawnej wsi. W obejściach krzątają się wówczas gospodynie, w warsztatach pracują bednarze, szewcy i garncarze, można obserwować przędzenie wełny, tkanie płótna na krośnie, wyplatanie koszyków, wicie wianków. Ogromnym wzięciem cieszą się przysmaki prosto z wiejskiej chaty: kwas chlebowy, czernina i szare kluski.
http://zdrowejagody.pl
Zwiedzanie można rozpocząć od Skansenu w Dziekanowicach – niewielkiego parku z zabytkami drewnianego budownictwa, wśród których wyróżnia się najstarszy wiatrak koźlak w Polsce (z 1585 r.). W Skarbczyku , kopii zabytkowego kościoła, wyeksponowano znaleziska archeologiczne z Ostrowa Lednickiego i okolic (narzędzia rolnicze, drewniane naczynia, broń, ozdoby i przedmioty codziennego użytku). Z Małego Skansenu do rezerwatu archeologiczno-historycznego dociera się promem. Budowle wzniesione w czasach świetności wyspy dziś są malowniczymi ruinami.
W Dziekanowicach, na prawym brzegu jeziora, rozciąga się Wielkopolski Park Etnograficzny, w którym zgromadzono najcenniejsze zabytki budownictwa wiejskiego XVI-XX w. z terenów Wielkopolski: stare chałupy, stodoły, budynki gospodarcze, spichlerze i kuźnie. Wszystkie wnętrza wyposażono w oryginalne meble, sprzęty i narzędzia.
Na przełomie czerwca i lipca warto odwiedzić Żywy Skansen – imprezę prezentującą jeden dzień z życia dawnej wsi. W obejściach krzątają się wówczas gospodynie, w warsztatach pracują bednarze, szewcy i garncarze, można obserwować przędzenie wełny, tkanie płótna na krośnie, wyplatanie koszyków, wicie wianków. Ogromnym wzięciem cieszą się przysmaki prosto z wiejskiej chaty: kwas chlebowy, czernina i szare kluski.
Ostrów Lednicki, największa z pięciu wysp na jeziorze Lednica, to w dziejach Polski miejsce szczególne, związane z początkami państwowości. Już w VIII w. istniała tu osada Polan, a IX w. powstał gród, a za panowania Mieszka I i Bolesława Chrobrego w jego obrębie wzniesiono murowane budowle. Według tradycji tu właśnie przyjął chrzest Mieszko I, tu także przyszedł na świat jego syn Bolesław Chrobry. Ostrów był czasową siedzibą pierwszych Piastów, jednym z głównych ośrodków obronnych państwa, ośrodkiem sakralnym, w którym m.in. udzielano chrztu książętom podległym polskim władcom, a także miejscem pochówku członków dynastii piastowskiej.
Zwiedzanie można rozpocząć od Skansenu w Dziekanowicach – niewielkiego parku z zabytkami drewnianego budownictwa, wśród których wyróżnia się najstarszy wiatrak koźlak w Polsce (z 1585 r.). W Skarbczyku , kopii zabytkowego kościoła, wyeksponowano znaleziska archeologiczne z Ostrowa Lednickiego i okolic (narzędzia rolnicze, drewniane naczynia, broń, ozdoby i przedmioty codziennego użytku). Z Małego Skansenu do rezerwatu archeologiczno-historycznego dociera się promem. Budowle wzniesione w czasach świetności wyspy dziś są malowniczymi ruinami.
W Dziekanowicach, na prawym brzegu jeziora, rozciąga się Wielkopolski Park Etnograficzny, w którym zgromadzono najcenniejsze zabytki budownictwa wiejskiego XVI-XX w. z terenów Wielkopolski: stare chałupy, stodoły, budynki gospodarcze, spichlerze i kuźnie. Wszystkie wnętrza wyposażono w oryginalne meble, sprzęty i narzędzia.
Na przełomie czerwca i lipca warto odwiedzić Żywy Skansen – imprezę prezentującą jeden dzień z życia dawnej wsi. W obejściach krzątają się wówczas gospodynie, w warsztatach pracują bednarze, szewcy i garncarze, można obserwować przędzenie wełny, tkanie płótna na krośnie, wyplatanie koszyków, wicie wianków. Ogromnym wzięciem cieszą się przysmaki prosto z wiejskiej chaty: kwas chlebowy, czernina i szare kluski.
http://zdrowejagody.pl
piątek, 12 sierpnia 2011
Odwiedź zamek w Pszczynie.
Udokumentowane początki murowanego, obronnego zamku pszczyńskiego sięgają I połowy XV wieku, bowiem wiadomo, iż w roku 1433 oparł się on najazdowi husytów. W czasach Heleny Korybutówny (1424-1449) zamek gotycki był potężną budowlą czworoboczną, składającą się z dwóch budynków z wieżami, połączonych murami. Całość chroniły wał ziemny i fosa.
Na przełomie XV/XVI w. dobrami pszczyńskimi władali książęta cieszyńscy. W 1517 roku Kazimierz II, książę cieszyński, dobra sprzedał możnowładcy węgierskiemu Aleksemu Turzo, co zakończyło okres panowania Piastów na ziemi pszczyńskiej. Utworzone zostaje Wolne Państwo Stanowe (obejmujące Pszczynę, Mikołów, Bieruń i do 1536 roku Mysłowice), a Pszczyna staje się jego stolicą.
W roku 1548 państwo pszczyńskie po raz kolejny zmienia właściciela - zostaje nim biskup wrocławski Baltazar Promnitz, który w czasach Reformacji rezydował w Nysie.
Lata panowania Promnitzów (1548-1765) to okres przekształcania gotyckiej budowli obronnej w reprezentacyjną rezydencję renesansową. Po 1737 roku nastąpiła przebudowa i rozbudowa zamku w trójskrzydłowy pałac barokowy.
Zamek renesansowy, dwupiętrowy, z krużgankami, zbudowany na planie nieregularnego czworoboku, znany jest z opisów zachowanych w książęcym archiwum oraz widoku zachowanego na słynnej mapie Andreasa Hindenberga z 1636 roku. Z tamtej budowli zachowała się Brama Wybrańców, zbudowana przez Consilio Miliusa w 1687 roku, a będąca siedzibą straży zamkowej.
Będąc na Śląsku nie sposób nie trafić do Pszczyny. A wtedy dobrym
miejscem na rozpoczęcie spaceru po mieście jest rynek, piękny przykład
średniowiecznego układu urbanistycznego.To tutaj dawniej organizowano
wielkie jarmarki m.in.na dzień św. Jadwigi i św. Wita, na które
zjeżdżali gospodarze z pobliskich wsi.
Rezydencja Magnacka jest nazywana polskim Wersalem.Wystarczy zobaczyć
westybul zamku ze wspaniałymi kamiennymi schodami prowadzącymi na
pierwsze piętro, aby przekonać się ,że ich wystrój nawiązuje do
wzorców architektonicznych zastosowanych w podparyskiej rezydencji
królów francuskich. Zaprojektowane zgodnie z XVII- wieczną modą wiodą
do największego i najbardziej okazałego pomieszczenia w zamku- Sali
lustrzanej. Dawna jadalnia dzisiaj pełni rolę sali koncertowej, w której
odbywają się cykliczne imprezy muzyczne, m.in. słynny festiwal muzyki
barokowej "Wieczory u Telemanna".
Zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli i był przebudowywany. Swój
obecny, neobarokowy wygląd zawdzięcza rodzinie hrabiowskiej von Hochberg,
która dobra pszczyńskie przejęła z rąk Anhaltów w 1846 roku.
Dzisiaj w zamku mieści się muzeum. Obecnie obejmuje odtworzone z wielką
dbałością o każdy szczegół magnackie wnętrza mieszkalne z przełomu
XIX i XX wieku.Zrekonstruowane na podstawie starych fotografii wyposażone
są m.in. w oryginalne dekoracje, meble, zegary, lustra, dywany i
naczynia.
http://zdrowejagody.pl
Na przełomie XV/XVI w. dobrami pszczyńskimi władali książęta cieszyńscy. W 1517 roku Kazimierz II, książę cieszyński, dobra sprzedał możnowładcy węgierskiemu Aleksemu Turzo, co zakończyło okres panowania Piastów na ziemi pszczyńskiej. Utworzone zostaje Wolne Państwo Stanowe (obejmujące Pszczynę, Mikołów, Bieruń i do 1536 roku Mysłowice), a Pszczyna staje się jego stolicą.
W roku 1548 państwo pszczyńskie po raz kolejny zmienia właściciela - zostaje nim biskup wrocławski Baltazar Promnitz, który w czasach Reformacji rezydował w Nysie.
Lata panowania Promnitzów (1548-1765) to okres przekształcania gotyckiej budowli obronnej w reprezentacyjną rezydencję renesansową. Po 1737 roku nastąpiła przebudowa i rozbudowa zamku w trójskrzydłowy pałac barokowy.
Zamek renesansowy, dwupiętrowy, z krużgankami, zbudowany na planie nieregularnego czworoboku, znany jest z opisów zachowanych w książęcym archiwum oraz widoku zachowanego na słynnej mapie Andreasa Hindenberga z 1636 roku. Z tamtej budowli zachowała się Brama Wybrańców, zbudowana przez Consilio Miliusa w 1687 roku, a będąca siedzibą straży zamkowej.
Będąc na Śląsku nie sposób nie trafić do Pszczyny. A wtedy dobrym
miejscem na rozpoczęcie spaceru po mieście jest rynek, piękny przykład
średniowiecznego układu urbanistycznego.To tutaj dawniej organizowano
wielkie jarmarki m.in.na dzień św. Jadwigi i św. Wita, na które
zjeżdżali gospodarze z pobliskich wsi.
Rezydencja Magnacka jest nazywana polskim Wersalem.Wystarczy zobaczyć
westybul zamku ze wspaniałymi kamiennymi schodami prowadzącymi na
pierwsze piętro, aby przekonać się ,że ich wystrój nawiązuje do
wzorców architektonicznych zastosowanych w podparyskiej rezydencji
królów francuskich. Zaprojektowane zgodnie z XVII- wieczną modą wiodą
do największego i najbardziej okazałego pomieszczenia w zamku- Sali
lustrzanej. Dawna jadalnia dzisiaj pełni rolę sali koncertowej, w której
odbywają się cykliczne imprezy muzyczne, m.in. słynny festiwal muzyki
barokowej "Wieczory u Telemanna".
Zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli i był przebudowywany. Swój
obecny, neobarokowy wygląd zawdzięcza rodzinie hrabiowskiej von Hochberg,
która dobra pszczyńskie przejęła z rąk Anhaltów w 1846 roku.
Dzisiaj w zamku mieści się muzeum. Obecnie obejmuje odtworzone z wielką
dbałością o każdy szczegół magnackie wnętrza mieszkalne z przełomu
XIX i XX wieku.Zrekonstruowane na podstawie starych fotografii wyposażone
są m.in. w oryginalne dekoracje, meble, zegary, lustra, dywany i
naczynia.
http://zdrowejagody.pl
piątek, 29 lipca 2011
Kościół Pokoju w Świdnicy.
Jest jednym z najcenniejszych zabytków na Dolnym Śląsku. Wybudowano go w latach 1653-1653 z dębowych bali bez użycia gwoździ. Drewno dostarczali głównie Hochbergowie mieszkający na zamku w Książu - w środku powstała dla nich specjalna, honorowa loża z herbem rodzinnym. Szczególnie bogato jest zdobiona późnobarokowa ambona z klepsydrą odmierzającą kiedyś czas wygłaszania kazania. Oprócz wielu barokowych obrazów i rzeźb uwagę zwiedzających przykuwają ogromne organy i wspaniały ołtarz główny. Świątynia miała być pozbawiona wież czy dzwonnic i zbudowana zupełnie inaczej niż wszystkie wcześniej wznoszone budowle sakralne, czyli w żaden sposób nie przypominające kościoła. W rezultacie powstał wspaniały gmach, w którym jednocześnie może przebywać nawet 7 tys. wiernych, a dla 3 tys. z nich są miejsca siedzące.
Zobacz ciekawy blog:
http://zdrowejagody.pl
Zobacz ciekawy blog:
http://zdrowejagody.pl
Subskrybuj:
Posty (Atom)