czwartek, 7 kwietnia 2011

MADERA





Wyspa zwana lasem. Piękne miejsce na półwyspie Ponta de Sao Lourence. Góry z wciskającymi się między szczyty długimi językami gęstych mgieł i wszechogarniająca zieleń drzew, nasiąkniętych wilgocią jak gąbką.
Niezwykła uroda, niepowtarzalny nastrój i łagodny klimat największej czterech wysp tworzących archipelag Madery powodują, że stała się ona miejscem pielgrzymek turystów. Jest to miejsce dla tych, którzy liczą na spokojny wypoczynek, amatorów pieszych wędrówek, ceniących sobie kontakt z dziewiczą przyrodą. Otoczoną mgłami żyzną wulkaniczną ziemię porasta różnorodna flora, kusząca swoimi barwami. Mnie osobiście zauroczyły tu rośliny. Można tu zobaczyć rośliny europejskie i tropikalne – z Afryki i Ameryki Południowej – kwitnące praktycznie przez cały rok.
Drzewa są prawdziwym skarbem wyspy. Wilgotne lasy wawrzynowe ścielą się pod nami zielonym dywanem. Obszary leśne zajmują 15 tysięcy hektarów. Podczas wegetacji drzewa, dzięki kondensacji pary wodnej, wydzielają do otoczenia od 15 do 25 litrów słodkiej wody każdego dnia. Na zboczach maderskich wzgórz można zobaczyć wiele endemicznych roślin i zwierząt.
Jeśli chcesz wypocząć, zrelaksować się i odstresować to polecam całym sercem polecieć na urlop na Maderę. Wypoczynek wśród zieleni jest najlepszym sposobem na wyciszenie naszego organizmu.

2 komentarze: